"Tam, gdzie żyją dzikie stwory" – książka dla dzieci, która była skandalem

Ostatnia aktualizacja: 10.06.2014 16:00
– Dziś należy do żelaznej klasyki amerykańskiej literatury dziecięcej, na początku jednak próbowano jej zakazać, nie dopuszczano do bibliotek dla najmłodszych. Łamała tabu, pokazując matkę, która wpada w złość – mówiła w Dwójce pisarka Agnieszka Graff o słynnej książce Maurice'a Sendaka.
Audio
  • Agnieszka Graff, Anna Czernow i Monika Obuchow opowiadają o książce Maurice'a Sendaka "Tam, gdzie żyją dzikie stwory" (Notatnik Dwójki)
Okładka książki Tam, gdzie żyją dzikie stwory
Okładka książki "Tam, gdzie żyją dzikie stwory"Foto: materiały promocyjne wydawnictwa Dwie Siostry

– Każdy psycholog dziecięcy powie nam, że centralnym napięciem dzieciństwa jest to, że matka jest podwójna – tłumaczyła w "Notatniku Dwójki" Agnieszka Graff, amerykanistka, autorka książki "Matka feministka”. – Dziecko musi się uporać z tym, że mama czasem jest gniewna, a czasem dobra. Książka "Tam, gdzie żyją dzikie stwory" pozwala tę myśl oswoić – dodała.

Na treść dzieła światło rzuca także kryjąca się za nim prawda biograficzna. Matka Maurice’a Sendaka była lekko niezrównoważona psychicznie. – Często wpadała w szał – powiedziała pisarka. – Pisarz wspomina swoje dzieciństwo jako pasmo lęków i sytuacji, które dziś nazywamy przemocowymi. Wtedy raczej powiedziałoby się, że był krótko trzymany. Maurice bał się zarówno ojca, jak i matki, ukrywał się przed nimi. Myślę, że dziś atmosfera wokół dzieciństwa jest sympatyczniejsza. Lęki dziecięce jednak pozostały. Wydanie tej książki jest więc bardzo ważnym wkładem do polskiej biblioteczki dziecięcej – oceniła.

– Maurice Sendak powiedział kiedyś, że dzieciństwo to specyficzny stan, kiedy trzeba cały czas walczyć z bólem, agresją, lękiem, samotnością, a poszukuje się radości – dodała Anna Czernow, krytyczka literacka, badaczka literatury dla dzieci i młodzieży. – Zdaniem Sendaka cudem jest to, że dzieciom udaje się to robić i dorastać mimo wszystkich przeszkód – mówiła.

Gdy minęła początkowa niechęć wobec utworu, stał się on jedną z najsłynniejszych książek obrazkowych XX w. Dziś jest dziełem kultowym także dla dorosłych. – Nie ma chyba drugiej takiej książki w literaturze dziecięcej, wokół której narósłby taki duży świat równoległy – opowiadała Monika Obuchow, autorka bloga znak-zorro-zo.blogspot.com poświęconego książkom dla dzieci. – Wszystko to, czego nie powiedział Sendak w książce, ludzie próbują opowiedzieć poprzez rysunek, film, muzykę. To planeta, wokół której krążą przeróżne twórcze satelity. Ludzie się tego nie wstydzą i potrafią eksploatować ten wątek przez całe swoje twórcze życie – dodała.

Książka Maurice'a Sendaka ukazuje się w Polsce pięćdziesiąt lat po amerykańskiej premierze nakładem wydawnictwa Dwie Siostry. Od 1963 roku, gdy wyszło pierwsze wydanie, na całym świecie sprzedano ponad 19 milionów egzemplarzy tej historii. W 2009 roku powstała jej filmowa adaptacja w reż. Spike'a Jonze'a.

Więcej o fenomenie tej książki oraz jej wpływie na twórczość dla dzieci i kulturę dziecięcą na Zachodzie - w nagraniu audycji przygotowanej przez Aldonę Łaniewską-Wołłk.

mc/jp

Zobacz więcej na temat: dzieci KSIĄŻKA literatura
Czytaj także

Do wyborów poszliśmy z hasłem: żeby było normalnie

Ostatnia aktualizacja: 05.06.2014 15:30
- Nikt nie wiedział, co to jest kapitalizm i na czym polega wolny rynek. Ludziom tłumaczyliśmy, że "normalnie" znaczy tak jak na Zachodzie - mówił w Dwójce Jacek Szymanderski, socjolog, poseł Komitetu Obywatelskiego "Solidarność" w Sejmie kontraktowym.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Halina Mikołajska: nie jestem dzielna... raczej nieobliczalna

Ostatnia aktualizacja: 06.06.2014 22:00
- W takie życiowe koleiny wpadłam podczas wojny, gdy sama utrzymywałam matkę i trzy siostry - opowiadała w 1989 roku znakomita aktorka i działaczka Komitetu Obrony Robotników.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kobieta, która wygrała Powstanie Warszawskie

Ostatnia aktualizacja: 10.06.2014 14:00
- 1 sierpnia 1944 pani Halina Wiśniewska urodziła synka Stasia, a jej mąż po prostu poszedł do powstania. Na odchodne powiedział, że za 3 dni przepędzą Niemców i żeby szykowała się na wyjazd za miasto - opowiadała w Dwójce jedną z historii opisaną w swojej książce "Dziewczyny z Powstania" Anna Herbich.
rozwiń zwiń